Ponieważ wszystkim osobom zasiadającym w ławach Rady Miasta Poznania przysługują diety za tę społeczną pracę, dlatego i radnym osiedlowym powinno się przyznać taką stałą finansową rekompensatę. Jak dotąd osiedlowych społeczników w ten sposób nie uhonorowano, ale nadszedł czas najwyższy, aby to zrobić. Jeśli miejski radny Poznania pobiera miesięcznie 2 tys. zł diety, to niechby radny osiedlowy otrzymywał choćby 200 zł za miesiąc pracy w lokalnym samorządzie. Zajęć tam jest coraz więcej, a już samo uczestniczenie w comiesięcznych zebraniach powinno być docenione pewną stałą kwotą.
Obecnie rady osiedli wydają rocznie zaledwie kilka tysięcy złotych na diety, które są przyznawane niektórym osobom uznaniowo i indywidualnie uzasadniane. Ten nadzwyczajny fundusz powinien nadal pozostać dla dodatkowego rekompensowania cennego wkładu najbardziej aktywnych osiedlowych społeczników. Ich praca dla środowiska przynosi wielkie, wymierne korzyści miastu i mieszkańcom.
Marcin Dymczyk
Dziwię się , że Radni Osiedlowi – diet nie otrzymują ? Przecież Oni są najbliżej wszelkich osiedlowych problemów !
Społeczna działalność też kosztuje i ten minimalny zwrot poniesionych wydatków jest – zasadny .
Pozdrawiam mojego przyjaciela z Gdańska ,
Ryszard Kosior