Osiedla bez pieniędzy. Przez Koronawirusa?

Uprzejmie informuję, że prezydent miasta Poznania, biorąc pod uwagę wnioski płynące ze wstępnej analizy wpływu pandemii COVID-19 na budżet Poznania, polecił nie podejmowanie działań skutkujących powstawaniem nowych zobowiązań pieniężnych. Wyjątki dotyczą tylko zadań: a. związanych z przeciwdziałaniem COVID-19, b. absolutnie niezbędnych dla zapewnienia ciągłości działania jednostki ― tzn. m.in. koniecznych do właściwego zabezpieczenia mienia na terenach przekazanych osiedlom, c. obligatoryjnych, wynikających wprost z przepisów prawa. Zobowiązania, które zostały zawarte przed 14 kwietnia, a nadal są obowiązujące zostaną przeanalizowane pod kątem ewentualnej zmiany warunków lub zakresu. W tej sprawie kontaktują się z Państwem bezpośrednio pracownicy Oddziałów Obsługi. Uprzejmie prosze o podjecie współpracy i przekazanie swojego stanowiska do 20 kwietnia 2020 r. Dyrektor Wydziału Arkadiusz Bujak.

Taką informację otrzymały zarządy rad osiedli od dyrektora Wydziału Wspierania Jednostek Pomocniczych Miasta pana Arkadiusza Bujaka na polecenie prezydenta Poznania Jacka Jaśkowiaka.
Z lakonicznej treści wynika, że wszystkie nasze inwestycje osiedlowe są zagrożone. Nawet tyle lat oczekiwana ulica Miłowita.

Nie wiem kto teraz i według jakich zasad będzie decydował o realizacji różnych inwestycji. Czy to jest już właściwy czas, by mówić o zawieszeniach i cięciach? Czy już znamy wszystkie skutki? Upewnia mnie to w przekonaniu, że nasze miasto jest bankrutem.

Nie wiem jakie środki miasto asygnuje na walkę z koronawirusem, by wstrzymywać inwestycje, nasuwa się pytanie czy pandemia nie stanowi okazji do ukrycia faktu, że miejska kasa już od dawna jest pusta. Jeszcze nie było mowy o koronawirusie, a już pozbawiono nas 90% środków na remonty dróg i chodników na 2020 rok i prawie 20% na czterolatkę (budowa dróg,chodników i oświetlenia ulic) przy 80% wzroście kosztów realizacji inwestycji.

Odrębnym problemem jest realizacja naszych działań dla mieszkańców. Co z letnim wypoczynkiem dzieci ? Co z integracyjnymi wyjazdami emerytów i rencistów? Co z festynem i Kulturalnym Latem AZK? Nic dotąd nie wiemy, a środki już dawno zostały przekazane odpowiednim Wydziałom Miasta na realizacje naszych zamierzeń. Mam ogromną obawę, że zostaną cofnięte do miejskiej kasy, a społeczeństwo będzie ukarane podwójnie, raz przez pandemię, drugi raz przez miasto.
Pozdrawiam.

Przewodniczący Rady Osiedla Antoninek Zieliniec Kobylepole Mieczysław Wachowiak

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *